poniedziałek, 29 października 2018

15. Edycja Konkursu DOLNOŚLĄSKI GRYF - Nagroda Gospodarcza




Dokładnie tydzień temu odbyła się Wielka Gala Biznesu, podczas której zostały rozdane statuetki Dolnośląski Gryf-Nagroda Gospodarcza, zatem najwyższy czas na podsumowanie/relację z tego wydarzenia.
Mimo że w tym roku do konkursu się nie zgłaszałam, na Gali i tak udało mi się znaleźć.

W momencie, kiedy weszłam na widownię Prezydent Rafał Dutkiewicz odbierał honorowego Gryfa. Nie ukrywam, że mnie to ucieszyło. Z ramienia kapituły było to honorowanie Prezydenta za wspieranie konkursu nieprzerwanie od 15 lat, czyli od samych jego początków. Był to też piękny gest podziękowania mu za na koniec za 16 lat pełnienia rządów na miastem Wrocław.
Jako rodowita Wrocławianka wiem, bo na własne oczy widziałam za rządów Pana Prezydenta Dutkiewicza się zadziało, ile się zmieniło i gdzie Wrocław jest dziś.
Nie da się ukryć, że poprzeczka została przez niego podniesiona naprawdę wysoko.
Brawo.
Będę tęsknić.

Ale do samej Gali wracając - tym razem będzie bardzo krótko, zwięźle i na temat.
Organizacja Gali jak podczas ostatnich kilku, w których miałam przyjemność brać udział, była dopięta na ostatni guzik. Była fantastyczna! Pokazała, że Wrocław istotnie jest spuścizną wysokiego poziomu po-lwowskiej kultury Polski.
A tak kolokwialnie mówiąc – dla mnie nie ma lepszej formy tzw. odchamienia się.
Jarek Pilecki - gratuluję nominacji dla Arte Wielobranżowa Spółdzielnia Socjalna! Nadal uważam to za wspaniały pomysł i wciąż kibicuję przedsięwzięciu!
Natomiast 
PANATO gratuluję Gryfa.


Paweł Gołębski – uwielbiam Cię! Pięknie zarządzałeś ludźmi na scenie i fantastycznie prowadziłeś Galę. Przez cały czas jej trwania zastanawiałam się, czy będziesz śpiewał, mając wciąż w pamięci Twój zeszłoroczny występ na uroczystym rozpoczęciu roku akademickiego na Wrocławskim Rynku.
ZOO Wrocław - serdecznie gratuluję i bardzo się cieszę pomimo tych cholernych korków, przez które muszę się w weekendy przedzierać jadąc do mamy na obiad.
Świetna robota! Jesteście fantastyczną wizytówką tego miasta.
Od początku, jak tylko zajęłam sobie miejsce, zastanawiałam się, kto stoi za niezwykłą oprawą audio wizualną przedsięwzięcia. Dash Dot Creations, gratuluję statuetki oraz doskonałej autoreklamy!

W kategorii Dolnośląskiego Produktu Roku, czyli jednej z tych, do których sama bym się zgłaszała, statuetkę Gryfa otrzymała firma SOLGAZ Sp z o.o. Również gratuluję! Zasłużyliście! Absolutnie nie miałabym jak z Wami konkurować, ale, podobnie jak w roku ubiegłym, otrzymałam potężną dawkę motywacji, żeby dalej pracować nad swoimi markami i wzmocnić je na tyle, żeby zarówno Babeczkowa Poczta Cookie with Love jak i Dżemster - The most hipster Dżem ever stały się kiedyś godnym konkurentem w kolejnym konkursie na Dolnośląski Gryf-Nagroda Gospodarcza.

W tym roku nie zaobserwowałam większych stylowych (żeby nie użyć nieistniejącej w języku polskim odmiany „modowych”) wpadek wśród zaproszonych na scenę osób poza jednym panem, który nie wziął marynarki praz panią reprezentującą Stronie Śląskie. Droga Pan, ubiór w stylu jeansy i szpilki jest super... Na co dzień. Na Gali (każdej gali, czy to biznesu, czy dowolnej innej) obwiązuje strój wieczorowy. Polecam proste, czarne sukienki, tzw. małe czarne. Są najbezpieczniejsze i zawsze efektownie.


W kapitule konkursu Gryf Dolnośląski naliczyłam chyba dwie kobiety. Jak zawsze przeważali mężczyźni. Nie czepiłabym się tego gdyby nie hosteski w krótkich, czerwonych sukienkach z nogami do samej ziemi. Nie trudno było ich nie zauważyć.

Skutecznie odwracały uwagę od każdej pojawiającej się na scenie kobiety.
Zadaniem hostesek było podawanie nagród wręczającym. Ponieważ na widowni były również panie, czego jestem dowodem, byłabym zachwycona, gdyby hosteskom towarzyszyli świetnie zbudowani hostowie. Wygląd hostesek sprowadzał owe bogu ducha winne dziewczęta do rangi bezmózgich obiektów seksualnych. Nic więcej. Były to Panienki Od Podawania Nagród, których jedyna misją było w tym momencie wyglądać.

Wiem, że kobiety nie bez powodu określa się mianem płci pięknej, ale warto czasem popatrzeć na nas nieco szerzej niż w skali "piękna", "ujdzie", "przynieście więcej alkoholu".

Pod koniec oficjalnej części Gali Krzysztof Kiliański śpiewał "Lokatora" - obserwatora, na koniec którego każdego instrumentu dał popis solówki. Bomba.
Alleluja. Takim akcentem Kiliański zakończył występ, a ja kończę swoje krótkie podsumowanie.
I dziękuję.


___________
O AUTORCE

Julia Daroszewska od ośmiu lat zajmuje się ogólnie pojętym marketingiem. Potrafi skutecznie wykorzystywać wszelkie dostępne na rynku narzędzia, co przekłada się na duże zasięgi i budowanie świadomości wspieranych przez nią marek.
Prowadzi firmę, której główną dziedziną jest wsparcie w zakresie szeroko pojętego Marketingu i Strategii Przedsiębiorstwa. Oferuje pomoc w budowaniu marek tworząc dla nich skuteczne plany działania na konkurencyjnych rynkach.

Julia Daroszewska prowadzi również szkolenia z tworzenia skutecznych profili/kont na LinkedIn i Facebooku - największych Mediów Społecznościowych wspierających biznes.





           Insta      


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz