Automatów
do mediów społecznościowych na rynku nie brakuje. Mnie samej
zdarzyło się z nich korzystać. Ale z głową i kiedy było trzeba,
natychmiast przejmowałam stery i inicjatywę w działaniu.
Bo
automat, czyli robot, a w przypadku automatu do komunikatorów - bot,
to jednak bezmyślny kawałek kodu i używać go warto jako narzędzie
wspomagające i odciążające nas od rutyny pracy. Bot to nie
pracownik, żeby powierzać mu z pełnym zaufaniem nasz profil w
medium społecznościowym, bo może nieźle nawywijać.
Boty
trzeba używać z głową.
Zadziwiające,
że nie wie tego firma, która zajmuje się sprzedażą takich botów.
W
poniedziałek otrzymałam mocno przesłodzoną wiadomość w
odpowiedzi na akceptację wysłanego do mnie zaproszenia do
kontaktów. Nadmierne powtarzanie w niej mojego imienia dodało do
wiadomości potężnej dawki sztuczności.
Jak
to się mówi „Copywriter płakał, jak pisał”. Aczkolwiek mogę
być niesprawiedliwa w swojej ocenie, bo, jako zero-jedynkowy
inżynier wolę konkret, gdzie konkret wcale nie musi oznaczać braku
kultury.
Kliknięcie
przeze mnie przycisku akceptującego zaproszenie do znajomych
spowodowało automatyczne otrzymanie wiadomości takiej oto treści:
Bardzo
miło z Twojej strony Julia. Jestem zaskoczona jak przyjaznym
środkowiskiem jest LinkedIn. Dziękuję za akceptację mojego
zaproszenia :).
Postanowiłam
dołączyć do społeczności LinkedIna, gdyż wiem że są tu ludzie
bardzo zapracowani. Stawiam temu dzielnie czoła wdrażając systemy
automatyzacji pozyskiwania kontaktów. W sumie to nie tylko to....
A
jak jest u Ciebie z wolnym czasem Julia? Masz go wystarczająco dużo?
Wszystkiego
dobrego,
pozdrawiam
Natalia [Nazwisko]
Na
brak wolnego czasu nie narzekam, ponieważ dobrze nim zarządzam.
Poza tym ostatnio, po bardzo męczącej, bo ciągnącej się przez 4
miesiące przeprowadzce, po której po 10 latach w końcu udało mi
się znaleźć swoje miejsce na ziemi stwierdziłam, że nie chcę
już dłużej być Cyfrowym Nomadą. Miejsce, w którym jestem
zapiera dech w piersiach, a w ciągu chwili od wskoczenia na rower,
czy zimą – do auta, mogę znaleźć się w absolutnej dziczy i
podziwiać świat z kilkuset metrów n.p.m.
Co
do korespondencji, okazało się, że pisze do mnie bot, który chce
mi zaoferować dokładnie takie usługi, jakie sama świadczę w
ramach prowadzonej przez siebie Agencji Marketingowej.
Wiadomość
rozpoczęła od tłumaczenia mi znaczenia Mediów Społecznościowych
we współczesnym świecie... (Swoje pierwsze szkolenie z prowadzenia
Social Mediów dla B2C przeprowadziłam w 2014).
Żeby
szybko zakończyć temat napisałam, że siedzę w temacie od kilku
lat. Wyjaśniłam, że znam automaty i poprosiłam swoją
rozmówczynię, żeby zerknęła, czym się zajmuję.
Myślę,
że nie jest to szczególnie trudne. Wystarczy spojrzeć na opis pod
moim zdjęciem profilowym.
Wow.
Jestem pod wrażeniem Julia! Mam takie pytanko o kamyki na zdjęciu w
tle. Zajmujesz się diamentami?
W tym momencie nie
wiedziałam już, czy piszę z realną osobą, czy z botem. Nie wiem
jednak, jaki byłby sens tworzenia tak zaawansowanego bota, żeby
mógł on wykonywać polecenia z treści i umiejętnie skanować
zdjęcie w tle.
Pomijając
czasochłonność jego wykonania, pochłonąłby niewyobrażalną
ilość pieniędzy, a ostatecznie mogłoby się okazać, że taniej
wyjdzie zatrudnienie dodatkowego pracownika niż kupno takiego bota.
Boty, czy też
automaty do wysyłania wiadomości dobrze jest wykorzystać do
wysłania pierwszej wiadomości. Później, gdy dostaniemy odpowiedź,
czy pozytywną, czy też negatywną, dobrze jest odpisać
samodzielnie.
Sama natomiast
wiadomość dla bota powinna być jak najbardziej uniwersalna, z
racji tego, że ma być wysyłana masowo. Powinna być więc prosta i
konkretna. Zwłaszcza że, jak ujęła to autorka wysłanego do mnie
przez bota tekstu - „są tu ludzie bardzo zapracowani.”
Czy zostanę klientem
tej firmy?
Zdecydowanie nie.
A czy komuś ją
polecę?
Tak. Swojemu wrogowi.
Dziś otrzymałam
follow up:
Twój
brak odpowiedzi Julia spowodowany jest brakiem czasu, czy może moja
wiadomość po prostu zniknęła w natłoku innych? Jeśli jakoś
mogę Ci pomóc daj mi proszę znać.
A
myślałam, że już mam spokój.
_________________
O AUTORCE
Julia Daroszewska od ośmiu lat zajmuje się ogólnie pojętym marketingiem. Potrafi skutecznie wykorzystywać wszelkie dostępne na rynku narzędzia, co przekłada się na duże zasięgi i budowanie świadomości wspieranych przez nią marek.
Prowadzi firmę, której główną dziedziną jest wsparcie w zakresie szeroko pojętego Marketingu i Strategii Przedsiębiorstwa. Oferuje pomoc w budowaniu marek tworząc dla nich skuteczne plany działania na konkurencyjnych rynkach.
Julia Daroszewska prowadzi również szkolenia z tworzenia skutecznych profili/kont na LinkedIn i Facebooku - największych Mediów Społecznościowych wspierających biznes.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz