
Ostatnio z jednym z klientów rozmawiałam o etyce w biznesie. Miałam okazję zobaczyć kodeks etyki wdrożony w firmie.
Na
studiach miałam przedmiot dot. etyki w biznesie, ale nie wiedziałam,
że kilka lat temu pojawił się trend wdrażania tego typu zasad w
firmach.
Dużych
firmach.
Firmach
działających na rynku B2B.
Z
rynkiem B2C jest nieco gorzej i też najgorsze przykłady, jakie
przytaczano nam na studiach jako przykłady nieetycznych działań
firm dotyczyły właśnie traktowania szarego Kowalskiego. Firma
Nestle - dziś znany producent mleka modyfikowanego dla niemowląt
zaistniał właśnie dzięki bardzo nieetycznym, skandalicznym
działaniom.
Firma
dzięki skandalowi zyskała rozgłos.
Dziś
mało kto pamięta jej historię, ale ostateczny efekt działań
przekuł się na rozpoznawalność marki.
Dla
przypomnienia, a niektórym – uświadomienia działań firmy
podczas wchodzenia do Afryki, do biednych krajów Afryki.
Nestle
zaczęło od rozdawania darmowych próbek mleka modyfikowanego dla
niemowląt, które, jak twierdzili, było bardziej wartościowe niż
mleko matek – które ledwo miały co jeść.
Matki
zaczęły podawać dzieciom owe mleko tracąc przez to pokarm.
Wówczas
Nestle zaprzestało rozdawania darmowych próbek i kazało matkom
płacić za mleko, które, nie mając wyjścia, a chcąc wykarmić
swoje dzieci, robiły wszystko, żeby tylko zdobyć pieniądze na
wykarmienie swoich dzieci.
Odpowiedni
PR oraz czas „zapomniały” w umysłach ludzi owe działania.
Ale
zejdźmy ze Szwajcarów i Niemców. Zajmujmy się pewną marką
polską.
Bardzo
rzadko zdarza mi się chodzić po sklepach w swoich sprawach
(przeważnie chodzę po nich w
sprawach klientów),
ale czasem jednak się zdarza.
I
z racji zaistnienia takiej właśnie własnej potrzeby udałam się na
spacer po
parku
handlowym,
w którym w Reserved znalazłam to, czego potrzebowałam.
Ubrań
w tym kroju, ale w różnych rozmiarach wisiało na wieszaku wiele.
Każdy opatrzony taką samą metką, na której widniała cena 39zł.
Oczywiście
z końcówką "99", ale dla wygody końcówkę ową pominę.
Podeszłam
z produktem do kasy.
Pani
kasjerka zeskanowała kod kreskowy i podała kwotę do zapłaty:
czterdzieści dziewięć.
Myślałam,
że się przesłyszałam, ale na wyświetlaczu terminala płatniczego
faktycznie zobaczyłam kwotę 49zł.
Zainterweniowałam:
- Chyba
39zł.
- A,
ok. Już zmieniam.
- Takie
oszukiwanie klienta?
- Nie.
- Nie?
Tylko co?
- Czasem
metka jest źle przyczepiona.
Dziwnym
trafem, jak wspomniałam wyżej, przy wszystkich produktach widniała
identyczna metka z tą samą ceną.
Gdybym
robiła większe zakupy, gdybym robiła je, jak zazwyczaj się to
dzieje w przypadku kobiet – z przyjaciółką i zagadałybyśmy się
przy kasie, nie byłoby szans, żebym zobaczyła oszustwo.
Poza
tym są osoby – w tym moja mama, z którą przedyskutowałam ową
sytuację – które nie potrafią zareagować: bo się wstydzą, bo
nie będą się kłócić o 10, 20zł, itp.
Taka
#ETYKAwBiznesie.
A
raczej jej brak.
Julia Daroszewska od ośmiu lat zajmuje się ogólnie pojętym marketingiem. Potrafi skutecznie wykorzystywać wszelkie dostępne na rynku narzędzia, co przekłada się na duże zasięgi i budowanie świadomości wspieranych przez nią marek.
______________
O AUTORCE
Prowadzi firmę, której główną dziedziną jest wsparcie w zakresie szeroko pojętego Marketingu i Strategii Przedsiębiorstwa. Oferuje pomoc w budowaniu marek tworząc dla nich skuteczne plany działania na konkurencyjnych rynkach.
Julia Daroszewska prowadzi również szkolenia z tworzenia skutecznych profili/kont na LinkedIn i Facebooku - największych Mediów Społecznościowych wspierających biznes.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz