Jest połowa stycznia i zaczyna być wydać efekty Nowego Polskiego Wału.
Firmy się zamykają, z budynków znikają szyldy... Oczywiście małych przedsiębiorców: salonu fryzjerskiego, sklepiku ze wszystkim i niczym...
Żal mi ich. Nie mam pojęcia, co teraz zrobią.
Na Tweeterze pod moim postem Łukasz Brzostowski napisał:
Niektórzy sami głosowali za swoimi "wybawcami". Mają co chcieli. Idziemy szybko w kierunku Grecji, tylko tutaj nawet jeśli będziemy bankrutem, będą zaprzeczać. W międzyczasie rosną samobójstwa nastolatków, emeryci umierają na korytarzach i karetkach, a reszta myśli kiedy uciec :/
Jak już będziemy bankrutem, to UE z przyjemnością i swobodą wyciągnie po nas (nie - do nas, a PO NAS) rączki. Mało kto myśli o tym,że znajdziemy się wtedy pod zaborem, z którego nie będzie już wyjścia. Już niejako jesteśmy pod zaborem UE, która mówi nam jak mamy rządzić u siebie.
A co do ucieczki, właśnie oglądnęłam na YT polecane kraje do ucieczki. Wszystko pod kątem specjalistów IT, zresztą i tak nic ciekawego. Dla kreatywnych przedsiębiorców - nic. Poza tym nie wyobrażam sobie teraz cofania się do wynajmowania mieszkania i chatowania na czynsz.
Pojawił się też głos z rozwiązanie problemu: Etat..., na który odpowiedziałam:
W korpo? I praca dla wroga, praca jako niewolnik, czy/i praca z zakompleksionymi pół-mózgami? Nie każdy może pracować w firmie inżynierskiej, gdzie ryzyko trafienia na współpracowników idiotów i szefa kretyna jest mniejsze.
Poza tym etat to nadal niewolnictwo i samowolne poddawanie się. Chyba, że istnieje godne polecenia polskie korpo? Ale takie bez udziałów państwa.
Istnieje?
Na LinkedIn pod swoim postem przeczytałam:
Niestety tak będzie, czyli likwidacja wielu małych i średnich firm, co z jednej strony będzie tragedią dla właścicieli, z drugiej jeszcze większym wzrostem inflacji dla klientów, a z trzeciej spadkiem przychodów do budżetu, a możliwe, że i wzrostem wydatków (np. na bezrobotnych). Nowy Wał jest kompletnie bez sensu dla obywateli i to wyłącznie same szkody dla nich.
Na TikToku, do którego absolutnie nie mam szacunku, pod moim video pojawiło się o dziwo kilka dorosłych głosów. Aczkolwiek pierwszy był dość młody:
A nie pomyślała Pani że te osoby mogły po prostu zmienić lokalizację na inną?
Nie zmienili.
Bezpośrednio pod nim pojawiła się brońca: Niestety to są realia. U nas jest to samo. Też nie wiem, czy dam radę się utrzymać choć do tej pory fajnie funkcjonowałam. Będę walczyć, aczkolwiek walka nie jest równa. Choć tak naprawdę teraz najlepiej być leniem i patologią ale do tego trzeba mieć ch... charakter
Inna użytkowniczka napisała, że przykre jest to, co rząd wyprawia, sama sama prowadzę działalność i również zastanawiam się nad zamknięciem. Przykre, ale prawdziwe...
Jestem przerażona, a to dopiero styczeń... Wykończą wszystkich małych prywatnych przedsiębiorców
Znaleźli się też PIS-owcy:
Nie kłam.
oraz
Hipoikryci dlaczego siejecie nienawisc i pieprzycie bzdury za tuska będzie wszystko :D smiechu warte chodzi i plecie :D
(pisownia oryginalna)
Niech Pani nie gada bzdur! Co ma Polski ład do cen energii? Z pretensjami to do Brukseli!!!
Dobrze, że przynajmniej zwrot grzecznościowy się pojawił i został napisany wielką literą. Interpunkcję przemilczę.
Były też takie:
wniosek wyciągnięty na jakiej podstawie? pytam z ciekawości ?. jest 18 stycznia i w mojej okolicy są wszystkie szyldy fryzjerów.
A w mojej już nie.
Kwestia czasu.
Mniejsza miejscowość to ogólnie niższe ceny i niższe przychody. Na Wrocław też przyjdzie czas.
Dalsza wymiana komentarzy pokazała niekończący się konflikt między etatowcami, a przedsiębiorcami: ci pierwsi nigdy nie zrozumieją tych drugich.
Smutne. Dziękuję za pokazanie rzeczywistości bez cukrowania i PR.
Bez cukrowania i PR-u jest też wiersz Tomasza Skierskiego, który bardzo polecam, a który przesłuchasz tutaj.
O AUTORCE

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz