poniedziałek, 3 października 2022

Książkowe podsumowanie roku 2022

 

10 pozycji.

Nie ma tego dużo, a już na pewno nie tyle, żebym była usatysfakcjonowana.

Nie mówiąc już o ilości książek, które w tym roku kupiłam!

Tylko 10 książek.

Ale z jednej strony tylko, a z drugiej - aż tyle, biorąc pod uwagę, ile w tym roku zrobiłam! I ile spełniłam marzeń, jak bardzo byłam zapracowana.

Czytanie przypadło w zasadzie przede wszystkim na chwile, kiedy coś mnie rozłożyło, albo miałam pół dniowe wakacje.





W tym roku odhaczyłam:


📖 "Amerykański sen" Sama Waltona - biografia twórcy sieci Wal-Mart.

Niesamowita dawka wiedzy i inspiracji odnośnie systemu wynagrodzeń i motywacji płacowych.


📖 "Szczęście na dzień dobry" Callan Cat to lektura uzupełniająca dla książki "Lekcje Madame Chic", którą popełniła Jennifer L. Scott.

Callan Cat dopełniła tego, co zaczęła Jennifer L. Scott i w pełni zrobiła ze mnie frankofilkę!

Chcę jeszcze raz zobaczyć Paryż! 🗼


📖 "Szary domek" Katarzyny Szestak - cudna bajka dla dzieci pokazująca wartość przyjaźni. Przeczytałam ją w ciągu jednego posiedzenia na działce. Ostatnią jej kartę zamykałam zapłakana jak bóbr!


📖 "Wszyscy powinniśmy być feministami" autorstwa Chimamandy Ngozi Adichie pokazała mi, że problem braku równości w traktowaniu kobiet i mężczyzn nie dotyczy tylko naszego podwórka, ale jest szerszy niż mi się zdawało.

Autorka jest Afrykanką i opisuje stacje, pod którymi mogłabym się podpisać jako Europejka, a przede wszystkim jako Polka.


📖 "Aleja Tajemnic" Johna Irvinga.

Co tu dużo... Irving i tyle. W każdym calu doskonały.

W tym przepadku bohater rodzi się... A jego perypetie zaczekają się, gdy ma naście lat, potem żyje i umiera.

Z książki poznałam niego historii i kultury Meksyku, a kim tak naprawdę były tajemnicze bohaterki towarzyszące bohaterowi książki, zorientowałam się dłuższą chwilę po ostatecznym zamknięciu książki i odłożeniu jej na półkę.


📖 "Efekt latte" uświadomił mi, że sztukę oszczędzania planowałam do perfekcji, mam dobre i zdrowe nawyki nie wydawania kasy na bzdury i głupoty, świetnie zarządzam finansami... W między czasie, czytając tą lekturę kupiłam kamienicę, a tym, co powinnam teraz zgłębić to inwestycje.


📖 "Instagram bez filtra" rzetelna, dziennikarska robota opisująca historię powstania aplikacji Instagram od wymyślenia jej przez Kevina Systroma i starzenia wraz z Mike'iem Kriegerem, poprzez sprzedanie jej Cukierbergowi i.. Takiego uprzykrzenia życia twórcom, że całkiem się z nią pożegnali.

Książka pokazuje bezwzględność Cukiera i jego dążenie po trupach do celu.

Znalazłam w tej pozycji mnóstwo inspiracji odnośnie tworzenia aplikacji oraz... Poprawiłam jakość swojej estetyki odnośnie zdjęć publikowanych na Instagramie, co można zobaczyć na końcu mojego instagramowego profilu @ta_dzoolka :) - został on niestety zablokowany i mam wrażenie, że cała ta żmudna praca przepadła.

Dzięki lekturze zrozumiałam też, dlaczego od pewnego czasu zaczęłam wręcz nienawidzić Facebooka i coraz większą niechęcią pałać do Integrama. A zablokowanie mojego konta na Instagramie tylko wzmogło moją niechęć...

Teraz, już ze znacznie mniejszą ochotą buduję nowe insta-konto pod nazwą @dzoolka.pl i tam Cię, drogi czytelniku zapraszam :)


📖 "Moment zwrotny" Melindy Gates to doskonała lektura wyjaśniająca, dlaczego "Wszyscy powinniśmy być feministami" i dlaczego oraz jak bardzo równouprawnienie kobiet poprawia jakość życia wszystkich.


📖 "Myśleć jak zwycięzca" Noah Blumenthal to z jednej strony coachingowe pierdoletto, z drugiej - ta książka naprawdę dała mi do myślenia i pomogła "Przestać się martwić i zacząć żyć" jak mówi tytuł książki Dale'a Carnegie'go.


📖 "Emancypantki" Bolesława Prusa.

Nie wiem, dlaczego Głowacki nie dostał literackiej Nagrody Nobla. Może dlatego, że był zbyt wyrazisty w nakreślaniu problemów i ludzie oceniający czuli się przez niego dotknięci?

W każdym razie jest to absolutnie genialny pisarz.

Jego książka również.


Prócz tego mam zaczęte, ale wciąż nie skończone następujące książki:

- "Dlaczego grzeczne dziewczynki nie awansują" Lois P. Frankel, do której w tym roku miałam podejście drugie

- "Slow Fashion", która już ponad rok leży do dokończenia...

- "Sztukę wojny" Sun Zi, której lekturę będę kontynuować w trasie występując w roli pasażera

- "Polowanie na słonia" Steve'a Kaplana, która jest tym typem książki biznesowej, którą trzeba odkładać, żeby w tym czasie wdrażać jej zalecenia...

- podobnie jak i "Sztukę perswazji i skuteczne techniki prezentacji" Petera Coughtera.

Ostatnią z zaczętych w tym roku pozycji książkowych jest książka "Gorący seks małżeński" będąca genialnym uzupełnieniem lektur o tematyce pięciu języków miłości Garego Chapmana.


W tym roku po raz kolejny otworzyłam też "Niezwykłe historie zwykłych ludzi" Alfreda J. Palli i znów przeczytałam kilka początkowych rozdziałów. Ale ja po prostu lubię sobie tą książkę tak dawkować i wracać do niej w chwilach, kiedy brakuje mi siły i motywacji do działania.



____________________

O AUTORCE


Julia Daroszewska od ośmiu lat zajmuje się ogólnie pojętym marketingiem. Potrafi skutecznie wykorzystywać wszelkie dostępne na rynku narzędzia, co przekłada się na duże zasięgi i budowanie świadomości wspieranych przez nią marek.
Prowadzi firmę, której główną dziedziną jest wsparcie w zakresie szeroko pojętego Marketingu i Strategii Przedsiębiorstwa. Oferuje pomoc w budowaniu marek tworząc dla nich skuteczne plany działania na konkurencyjnych rynkach.

Julia Daroszewska prowadzi również szkolenia z tworzenia skutecznych profili/kont na LinkedIn i Facebooku - największych Mediów Społecznościowych wspierających biznes.




   TikTok         Insta       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz